[O2] No to stuknęło 100kkm w BKD

[leszekmw]

szkoda, hmmmm...powinienem zapytać ile zapłaciłeś...,ale chyba sie nie dowiem :diabelski_usmiech

[szkoda]

a do czego Ci ta informacja ile ja zapłaciłem :?:

[leszekmw]

no weź...po prostu pytam z ciekawości ile to kosztuje tak naprawdę ...ale niema sprawy

[DGW]

AndiT, jest to turbina Garrett typ 724930-8 dalej jest liczba oznaczająca kolejność wyprodukowania w danym roku. W numerze typu po myślniku jest cyfra 8 i podobnież na dzień dzisiejszy wyższej nie ma. Już mówię co oznacza. Jak wiadomo większość produktów, producenci cały czas modernizują i w tym przypadku tak jest. Zastosowanie choćby innej śrubki wiąże się z innym oznaczeniem.

Pytam sie bo zaczynam patrzec przychylnym okiem na silnik BKD, tylko troszke mnie te padajace turbiny i pekajace glowice studza.

Nie pamiętam od jakiego numeru nadwozia ale problem pękających głowic został rozwiązany. Na pewno był to przypadek silników z początku produkcji.

[ Dodano: Wto 23 Gru, 08 19:11 ]

ale to muszę jeszcze info u Grześka zasięgnąć bo nawet nie wiem jaki wynik badania.

Qrcze widzisz, dobrze że przypomniałeś bo mi wyleciało z głowy a oni chyba zapomnieli
Po świętach ich pomęczę

[AndiT]

Dzieki za szybkie info. Co do glowic to juz wiem co i jak, bo byl taki watek na forum, (znalazlem nawet od jakiego numeru zaleznie od fabryki wada byla poprawiona).
Co do turbin to niby lecialy te rumunskie a pozniej ma byc juz wszystko dobrze, ale rozne sprzeczne informacje znajduje tez i w tym temacie.

[szkoda]

Po świętach ich pomęczę

[WIELKIBONGO]

Daruś, ale to nie to auto :!:

:lol: :lol: :lol: szkoda, a myślałem,że Cię przekręcę :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech

[Samiec]

tak jak juz było podnoszone...może niema co sie za bardzo pierdzielić z tym rozgrzewaniem... , i coraz częściej dochodzę do takiego wniosku

też dochodzę do takich wniosków tym bardziej że

nowa chyba od 2-3kPLN to żadna tajemnica chyba

co nie oznacza odrazu pałowania jak tylko autko odpali a potem raptownego zgaszenia.

Pamietajmy, ze palujac na zimno, nie tylko turbo dostaje w dupe :!: Inne elementy silnika sa takze duzo slabiej smarowane, tak samo jest i w skrzyni biegow. To samo tyczy sie lozysk w kolach itd.
Wiec ja tam wole sie chwile z autem popiescic i rozgrzac w spokoju, niz pozniej zalic sie na forum, ze mi lozysko padlo nagle, oleju bierze za duzo, turbo rzyga olejem i gwizdze :wink:

[loru]

Samiec, bez obrazy ale czytałeś moją wypowiedz do końca ? zacytuje :

co nie oznacza odrazu pałowania jak tylko autko odpali a potem raptownego zgaszenia.

Podchodzę do tego racjonalnie i przyjąłem do wiadomości że wcześniej czy później turbawkę muszę wymienić co nie oznaczą że do razu daje w pizd... ale jak mam wskaźnik na 70-80 stopni i potrzebuje wyprzedzić to wyprzedzam a nie się pieszczę że silnik jeszcze nie rozgrzany i wlokę się za dupkiem 40 km/h

Wiec ja tam wole sie chwile z autem popiescic i rozgrzac w spokoju

Co to jest dla ciebie chwila ? bo w mich warunkach drogowo-korkowych rozgrzanie auta do 90 stopni trwa około 30 min przy temperaturze na zewnątrz około 0 stopni.

[misiekwaw]

Podchodzę do tego racjonalnie i przyjąłem do wiadomości że wcześniej czy później turbawkę muszę wymienić co nie oznaczą że do razu daje w pizd... ale jak mam wskaźnik na 70-80 stopni i potrzebuje wyprzedzić to wyprzedzam a nie się pieszczę że silnik jeszcze nie rozgrzany i wlokę się za dupkiem 40 km/h

jak masz wskaznik temperatury "wody" na 70-80 stopni to wskaznik temperatury oleju gdybys go mial jeszcze nie zaczalby sie podnosic

[Samiec]

Samiec, bez obrazy ale czytałeś moją wypowiedz do końca ?

Czytalem i sie nie obrazam, napisalem tego posta ogolnie i nie byl skierowny w twoja osobe.

jak mam wskaźnik na 70-80 stopni i potrzebuje wyprzedzić to wyprzedzam a nie się pieszczę że silnik jeszcze nie rozgrzany i wlokę się za dupkiem 40 km/h

...

Co to jest dla ciebie chwila ? bo w mich warunkach drogowo-korkowych rozgrzanie auta do 90 stopni trwa około 30 min przy temperaturze na zewnątrz około 0 stopni.

Dla mnie chwili pieszczenie oznacza rozgrzanie auta do minimum 70'C, dalej piszcze sie nadal, ale nie az tak juz delikatnie jak ponizej tej temp. Dynamiczne akcje zaczynam dopiero w pelni po rozgrzaniu silnika, czyli jeszcze po paru km od pokazania 90'C na zegarku lub kilku min.
Jezeli mam sie wloc 40km/h za jakims maruderem niz czekac na spokojne wyprzedzenie, to sie bede za nim wlokl.
Moze to zboczenie, ale tak dbam o ten swoj "kibel" :wink:

[ Dodano: Pią 26 Gru, 08 23:44 ]

jak masz wskaznik temperatury "wody" na 70-80 stopni to wskaznik temperatury oleju gdybys go mial jeszcze nie zaczalby sie podnosic

Dokladnie tak jest :!: Dodatkowo wskaznik w octavii I(nie wiem jak w II) jest dosc optymistyczny, nawet jak masz na wskazniku 90'C to w rzeczywistosci moze byc z np. 82'C. Po prostu wskaznik oszukuje cie celowo abys sie nie martwil, ze cos jest nie tak :wink:

[misiekwaw]

jak masz wskaznik temperatury "wody" na 70-80 stopni to wskaznik temperatury oleju gdybys go mial jeszcze nie zaczalby sie podnosic

Dokladnie tak jest :!: Dodatkowo wskaznik w octavii I(nie wiem jak w II) jest dosc optymistyczny, nawet jak masz na wskazniku 90'C to w rzeczywistosci moze byc z np. 82'C. Po prostu wskaznik oszukuje cie celowo abys sie nie martwil, ze cos jest nie tak :wink:

Kiedys to sprawdzalem, ale nie pamiętam czy opisywałem na forum czy nie. Wskaźnik temperatury płynu chłodzącego pokazywał 90 chyba juz od 76 do 96. Nigdy powyżej 96 czy 98 nie miałem, wskaźnik nie wychylił się nigdy poza normalną temperaturę. Zakładam, że gdyby coś zaczęło się dziać i temperatura wyraźnie przekroczyłaby normalną to wtedy wskaźnik by zareagował, a tak zapewne żeby nie martwić kierowcy wskaźnik mocno kompensuje wahania temperatury, nie pływa góra - dół jak w starszych autach.

[Samiec]

tak zapewne żeby nie martwić kierowcy wskaźnik mocno kompensuje wahania temperatury, nie pływa góra - dół jak w starszych autach.

Dokladnie, wystarczy podpiac VAG-a aby wszystko bylo jasne :wink:

[zurcio]

nawet jak masz na wskazniku 90'C to w rzeczywistosci moze byc z np. 82'C. Po prostu wskaznik oszukuje cie celowo abys sie nie martwil, ze cos jest nie tak

z tego co pamiętam jak na szafie jest 90' to temp. rzeczywista może się wachać od 75' do 105'C.

ktoś to kiedyś opisywał ...

[loru]

jak masz wskaznik temperatury "wody" na 70-80 stopni to wskaznik temperatury oleju gdybys go mial jeszcze nie zaczalby sie podnosic

Przy obecnych temperaturach na zewnątrz zaczyna już ruszać, pisał o tym szkoda.

Czytalem i sie nie obrazam, napisalem tego posta ogolnie i nie byl skierowny w twoja osobe.

Dla mnie chwili pieszczenie oznacza rozgrzanie auta do minimum 70'C, dalej piszcze sie nadal, ale nie az tak juz delikatnie jak ponizej tej temp.

Podobnie postępuje z tym że mam tylko narazie do dyspozycji wskaźnik temp wody.

Jezeli mam sie wloc 40km/h za jakims maruderem niz czekac na spokojne wyprzedzenie, to sie bede za nim wlokl.

Nie no oczywiście że tylko spokojne wyprzedzanie w innym wypadku nie wchodzi to w grę a dodatkowo staram się nie przekroczyć 3k rpm przy spokojnym wyprzedzaniu oczywiście.

Moze to zboczenie, ale tak dbam o ten swoj "kibel" :wink:

Nie do końca, przecież "kochamy" te nasze kilowate traktory

[Mach]

Z ciekawoscia przeczytalem ten watek i jestem troche zdziwiony tymi turbosprezarkami.
Mam BKD z poczatku produkcji czyli 52 tydzien 2004 wlasnie stuknelo jej 4 lata i 125kkm. Z glowica nie ma problemu jest fabryczna, turbo fabryczne, kolo zamachowe bylo na sprawdzeniu na akcji serwisowej i bylo ok wiec tez zostalo fabryczne. Auto z chipem od 123kkm (wirus byl juz gdzies okolo 3000km przebiegu). Sprzeglo jeszcze fabryczne. Z rzeczy na gwarancji wymieniane byla tylko listwa z 3 swiatlem stopu oraz kierunkowskaz z lampka oswietlenia w lusterku.
Czyzbymbym az takim szczesciarzem ? troche nie chce mi sie wierzyc :roll:
Bardzo lubie ten samochod za to wlasnie ze zawsze mogle nim pojechac w dowolna trase i nie zawodzil. Jedynie zaluje ze w 2004 nie zdecydowalem sie na DSG poza tym mam wiekszosc wyposazenia jakie wtedy bylo bo niestety o L&K jeszcze wtedy nikt nie wiedzial kiedy bedzie :-(

[szkoda]

Czyzbymbym az takim szczesciarzem ? troche nie chce mi sie wierzyc :roll:

dlaczego nie
nie każdemu musiała pieprznąć głowica, nie jesteś jedyny, aczkolwiek to takie troszkę jeżdżenie na bombie zegarowej IMO

sprężarki to niestety głównie kwestia miejsca użytkowania IMO...

[toocool]

szkoda, czy możesz troche wytłumaczyc o co chodzi z turbosprężarką i zamulaniem:

... u mnie głównie idzie o ZAMULANIE, a na to w mieście praktycznie nie mamy żadnego wpływu niestety...

Nie bardzo rozumiem od strony technicznej jak mają się niskie obroty do żywotności turbo. Proszę napisz kilka słów, o co chodzi, będę wdzięczny.

Pozdro.

[gebek]

Nie bardzo rozumiem od strony technicznej jak mają się niskie obroty do żywotności turbo. Proszę napisz kilka słów, o co chodzi, będę wdzięczny.

Chyba chodzi o zapiekajace sie kierownice.Ale ja tego tez nie kumam,dlaczego spokojna jazda ma uszkodzic podzespol mechaniczny.
Rozmawialem kiedys z DGW i uslyszalem,ze wczesniej czy pozniej te kierownice staja.
Tak wiec ja swojego nie przeciagam...przynajmniej jest ciszej :szeroki_usmiech

[AdamB]

goraceusta, znam ludzi którzy jeżdżą nie przekraczając 2500 obr/min w TDI i mają nalatane po 200kkm i nic się nie dzieje z kierownicami.

[misiekwaw]

jak nie przekraczaja 2500obr/min to jak maja ocenic czy cos sie dzieje z kierownicami czy nie :?: :roll:

:szeroki_usmiech

[AdamB]

MisiekWAW, to fakt. To skoro już idziemy za ciosem to przy jakich obrotach kierownice są w skrajnym maksymalny wychyleniu?

[misiekwaw]

a tego niestety nie wiem, moze dobrygrzes sie wypowie

[DGW]

MisiekWAW, to fakt. To skoro już idziemy za ciosem to przy jakich obrotach kierownice są w skrajnym maksymalny wychyleniu?

dwa skrajne położenia :wink: :
1. silnik nie pracuje
2. silnik pracuje na wolnych obrotach

Położenie kierownic jest bardziej uzależnione od obciążenia silnika niż od prędkości obrotowej. Bardziej chodzi o to aby jeździć dynamicznie a nie obchodzić się z pedałem gazu jak z jajkiem
Osobiście wykorzystuje i wykorzystywałem pełny zakres obrotów oraz możliwości silnika i jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się aby kierownice odmówiły posłuszeństwa :diabelski_usmiech

[AdamB]

dobrygrzeswawa, dzięki.